Kapturka nosiła dawniej wiele nazw. Rzączyński nazywał ją figojadką, ks. Kluk pliczką czerńcem, Waga pokrzywką popkiem, zaś prof. Taczanowski pokrzewką czarnołbistą i tak o niej pisał:
Wierzch szaro oliwkowy, spód białawy; wierzch głowy u samca czarny, u samicy rudawo orzechowy.
Stary samiec ma wierzch głowy czarny, kark, boki szyi i policzki popielate, stopniowo ku dołowi w białe przechodzące; plecy i kuper szaro oliwkowe; skrzydła i ogon cokolwiek ciemniejsze, ze wszystkiemi piórami obrzeżonemi kolorem grzbietu. Białość spodu czysta jest na gardzieli i środku brzucha, popielatawo zafarbowana na piersi, a szarawo na bokach brzucha; pokrywy ogonowe szare, tak szeroko biało obwiedzione, iż ten tylko kolor na zewnątrz jest widoczny. Dziób popielato rogowy; wnętrze paszczy cieliste; nogi szare; tęcze ciemno brunatne.
Samica różni się wierzchem głowy rudawo orzechowym, w miejsce czarnego.
Odzież zimowa w obu płciach prócz stałego wierzchu głowy, odmienna jest od wiosennej świeższym kolorem płaszcza i mocniej oliwkowym; kolor popielaty na karku i bokach także wpada w oliwkowy, a zafarbowanie piersi i boków mocniejsze.
Młode w pierwszem pierzu podobne są do starej samicy; w obu płciach mają wierzch głowy rudawo-brunatny, czerwieńszy cokolwiek u samicy niż u samca, lecz z różnicy tej trudno jest bardzo oznaczyć płeć.
Jaja bardzo podobne do jaj poprzedzającej, cokolwiek mniejsze, i najczęściej o tle rudawem lub różowem, gęsto powleczonem namazaniami i plamami brunatno rudawemi, między któremi rozrzucone są miejscami ciemne drobne plamki lub żyłeczki.
Mieszka w Europie, w Azyi zachodniej i w Afryce północnej; pospolitsza na południu i w krajach umiarkowanych, chociaż daleko się na północy rozmieszcza. U nas dość pospolita; przebywa w tychże samych miejscach, co i poprzedzająca, ale wszędzie w znacznie mniejszej ilości. Przylatuje o parę dni wcześniej i cokolwiek dłużej w jesieni się zatrzymuje, w początku nawet Października jeszcze się ją spotyka. W ogóle tak pod względem powierzchowności, jako też i większej części zwyczajów największe zbliżenie przedstawia z pokrzewką ogrodową, jest jednak kształtniejsza, wysmuklejsza i zgrabniejsza. Więcej jeszcze niż tamta lubi przebywać na wysokich drzewach.
Śpiewa najlepiej ze wszystkich pokrzewek krajowych, a nawet można ją zaliczyć do najcelniejszych śpiewaków; głos jej, jakkolwiek delikatny i niesilny, jest czysty, melodyjny, urozmaicony i w ogóle przyjemny i wesoły. Często się odzywa, zwykle na dość wysokich drzewach i równie jak poprzedzająca na miejscu siedząc lub przeskakując między gałązkami. Podobnie jak pokrzewka ogrodowa jada dużo jagód, a nawet obskubuje większe, z tych dosyć chętnie się bierze pod koniec pobytu w kraju do jarzębiny, i czasami z tego powodu wpada w sidła na drozdy zastawiane.
Gniazdo tak samo urządza jak i poprzedzająca, i w podobnych zupełnie miejscach, ale nierównie staranniej; lubi także osadzać je jak piegża na gałęzi drzewnej, ku ziemi nachylonej. Używa materyjałów więcej dobranych do lepszego ich ułożenia, i z tego powodu zewnętrzna powierzchnia zawsze jest regularniejsza, a tkanina trwalsza i staranniejsza; rzadzej włosienia do wnętrza używa, ale częściej wykłada je dość gładko korzonkami lub wąsami roślin czołgających.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz