Na początku października na Odolanach spotkałem mewę białogłową. Nie miałem wtedy pojęcia, że ptak okaże się takim podróżnikiem.
W maju został zaobrączkowany jako pisklę w koloni na zbiorniku Kozielno na opolszczyźnie.
Dwa tygodnie po mojej obserwacji żerował na wysypisku koło Bydgoszczy.
Przełom listopada i grudnia spędził na jeziorze Maltańskim w Poznaniu, a tydzień przed Bożym Narodzeniem zauważony został na wysypisku Sonzay koło Tours we Francji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz