czwartek, 3 stycznia 2013

Trznadel

Trznadla Pietruski nazywał żółtobrzuszkiem, Jarocki styrnalem, a prof. Taczanowski pisał o nim w ten sposób:
Z wierzchu szaro rudawo i czarniawo pstry, na głowie i całym spodzie cytrynowo żółty, rdzawy na kuprze.
U starego samca z wiosny głowa i cały spód cytrynowo żółte, z następującemi odmianami: przez piersi szeroki pas, powstały z mięszaniny kolorów rdzawego, szarawego i żółtego; boki ciała rdzawo, śniado i szarawo podłużnie smugowane; po bokach twarzy rdzawa smużka, od nasady żuchwy biorąca początek; podbrzusze białawe. Tylna część głowy wraz z karkiem szaro zielonawa; plecy rdzawo, brunatno i szaro pstre, tym sposobem, że na środku każdego pióra jest płomyk czarniawo brunatny, otoczony kolorem mniej więcej rdzawym, przechodzącym nieznacznie w szarawe brzegi, na których przebija się miejscami cokolwiek żółtawego; kuper rdzawy z wąziutkiemi obrzeżeniami piórek szaro białawemi. Skrzydła szaro brunatne; pokrywy obrzeżone szarawo; lotki przedramieniowe i barkówki z rdzawo płowemi, szerokiemi brzegami, a lotki pierwszorzędne z żółtemi, bardzo wązkiemi. Sterówki koloru lotek, skrajna w połowie końcowej biała, na następnej duża biała plama zajmuje koniec chorągiewski wnętrznej, środkowe rdzawo płowemi brzegami obwiedzione. Dziób popielato rogowy; nogi szaro cieliste; tęcze ciemno brunatne.
W odzieży jesiennej ma żółtość wierzchu głowy przytłumioną szaro zielonawemi końcówkami, mocniej po bokach twarzy; piersi mocniej i szerzej plamiste; na rdzawych piórach kupra szersze obwódki; na lotkach i sterówkach szersze i regularniejsze obrzeżenia. Roczniaki żółtość mają słabszą z mocniejszem upstrzeniem.
Stara samica żółtość ma bledszą, od samcowej, tak mocno na głowie powleczoną zielonawo szarym kolorem, że zaledwie miejscami przebija; na wierzchu prócz tego czarne strychowanie; na szyi zielonawo szare poplamienie przemaga; boki ciała szaro rudawe, te ostatnie brunatno strychowane; reszta jak u samca. Młodsze samice mają wszystkie kolory bledsze.

Ptak w pierwszem pierzu różni się bardzo bladą i mniej czystą żółtością spodnich części, mocno upstrzoną na całej przestrzeni podłużnemi, szaro brunatnemi plamkami, najgrubszemi i najgęstszemi na środku piersi i bokach ciała; środek brzucha nieplamisty. Tło wierzchnie brudniejsze z grubszemi czarniawemi plamami, kolor kupra brudno rdzawy, mniej jaskrawy. Dziób z wierzchu szaro rogowy, żuchwa jaśniejsza, z dużą na bokach ołowiastą plamą; nogi blado cieliste, z pazurami tego samego koloru, średnie tylko szarawe; tęcze czarniawe.
Jaja o tle białem, lub biało różowem, mniej więcej gęsto popisane brunatnemi lub czarnemi żyłkami, mocno pokręconemi i powikłanemi; na jednych popisania te są bardzo długie, na innych więcej jest krótszych krętych strychów; rzadko między niemi trafiają się krople i kropki; spodnie plamy gęste, bardzo blade i niewyraźne, na różowych różowe, na białych fioletowe lub popielate, najpospoliciej w kształcie plam, lecz często także występują w formie takich żyłek jak i powierzchowne. Rzadko trafiają się jaja bez żyłkowania, posypane na wzór jaj pliszek plameczkami bardzo gęstemi, z których powierzchowne są także blade, na takich bywają także cieniutkie kreseczki, jak na jajach pliszki żółtej.

Trznadel mieszka w całej Europie, w bliższej zachodniej Syberyi i innych okolicach Azyi, przyległych Europie; wszędzie miejscowy. U nas jest jednym z najpospolitszych ptaków i najbardziej rozpowszechnionych; mieszka bowiem przez lato wszędzie po polach, zaroślach, brzegach lasów, łąkach i ogrodach, gdzie tylko są jakiekolwiek drzewa i krzaki; na zimę ściągają one ze wszech stron do budynków, przy których całą tę porę przepędzają. W porze letniej żyją w rozproszeniu parami, w zimie gromadnie, lecz nie trzymają się ściśle, ciągle bowiem rozlatują się na wszystkie strony i napowrót się zbierają. Podczas zamieci zimowych cisną się wewnątrz nawet budynków, i żywią się wyłącznie po ścieżkach i gumnach, lecz gdy śnieg zginie wśród zimy, zaraz się w pola wynoszą.
W Lutym, gdy tylko słońce zaświeci, samce zaczynają się po drzewach odzywać; śpiew ten, jakkolwiek bardzo prosty, dosyć jest przyjemny, a mianowicie gdy jeszcze lepszych śpiewaków nie słychać; zwykłe zaś odzywanie się stanowi krótkie i ciche sykanie. Skoro śnieg na dobre przyginie, rozmieszczają się w miejscach lęgowych, i w Kwietniu już na jajach osiadają.
Gnieżdżą się na ziemi, najwięcej u spodu krzaków, drzew, pni, płotów, a rzadko na nizkich zagęszczonych krzakach, w zaciosach pni drzewnych itp. Gniazdo czarkowate z suchych traw, ziół i liści drzewnych, wewnątrz włosieniem wyściełane; budowane na ziemi zawiera mniej materyjału i nędzniej spojonego; na krzaku grubo uścielane i dosyć trwałe. Niosą 5 lub 6 jaj. Wywodzą się zwykle 2 razy. W ogóle jestto ptak niebojaźliwy i nieostrożny, na niektóre sidła przezorny, lecz daje się łowić z największą łatwością najprostszemi sposobami, na inne ptaki niepraktycznemi, jak ten, którego zwykle po wsiach w czasie zamieci używają, zasadzający się na wciąganiu ich za nogi zakrzywionym drucikiem, z garści owsa wytkniętej z poddasza. W zimie są bardzo tłuste i smaczne. Przez lato żywią się głównie owadami, w zimie ziarnem zbożowem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz