wtorek, 22 stycznia 2013

Siewka

Autor "Myślistwa ptaszego" używał w stosunku do siewki złotej nazwy sieyka, a ks. Kluk czajka słotnik, zaś prof. Taczanowski opisywał tymi słowy:
Z wierzchu czarniawa, żółto pstra, z białemi piórami podbarkowemi; Samca spód czarny, samicy biały.
Stary samiec w odzieży godowej na wierzchu głowy i płaszcza czarniawy, gęsto upstrzony złoto żółtemi kropelkami znajdującemi się po bokach każdego pióra; biały brzeg czoła i takaż szeroka smuga nad okiem, spływająca po bokach przez całą długość szyi; twarz wraz z podgardlem, szeroki pas środkiem szyi, piersi i brzuch czarne; boki pokrywają białe pióra mięszane z żółtawemi, czarniawo upstrzonemi. Lotki czarniawe z białemi stosinami. Pokrywy podskrzydłowe i pióra podbarkowe białe, na bocznych szeregi ciemnych plam. Dziób czarny, nogi popielate, tęcze czarniawe.
Samica różni się białością spodu i podgardla prócz przodu szyi i piersi szarych, żółtawo i śniado niewyraźnie pstrych; podobne są boki twarzy; smuga zaś nad okiem mało znaczna, żółtawa, ciemno upstrzna.


Samiec traci na zimę czarność spodu i przybiera w tem miejscu barwę białą jak u samicy, rozpoznać się daje po wyraźniejszem plamkowaniu piersi. Zanim jednak w obu razach pierzenia przejdzie całkowite zmiany, co się dość długo odbywa, ma spód mniej lub więcej upstrzony zostającemi jeszcze lub na nowo wyrastającemi czarnemi piórami. Tym więc sposobem rzadko się u nas zdarzają indywidua w obu odzieżach zupełnie ustalonych.
Młode w pierwszem pierzu mają tło płąszcza bledsze, z jednostajniejszą na całej przestrzeni żółtą pstrocizną, lecz mniej czystego koloru; szyja i piersi szaro żółtawe, regularnemi pędzelkowatemi śniademi plamami wydatnie upstrzone; środek brzucha białawy, szarawym kolorem pociągnięty; na bokach ciała wązkie ciemne obwódki piór tworzą poprzeczne prążkowanie; za uchem ciemna plama. Lotki i ogon jak u starych.
Pisklę puchowe rudawe, czarno z wierzchu poprószone.
Jaja o tle zielono żółtawem, gliniastem lub zielono rudawem, gęsto w podstawie zamazane plamami rdzawo brunatnemi, po reszcie powierzchni rzadszemi i drobniejszemi, prócz tego bywają jeszcze popisania prawie czarne.
Siewka szeroko jest na stałym lądzie rozmieszczona, zamieszkuje bowiem przez lato północne okolice Europy i Azyi; na jesień przenosi się do pasa umiarkowanego tych lądów, na zimę do Afryki północnej. U nas głównie jest ptakiem przelotnym; zapada z wiosny i zatrzymuje się w nierównie mniejszej liczbie niż na ciągu jesiennym, najwięcej po brzegach zalewów, po łąkach i pastwiskach, a rzadziej w polach; ciąg ten odbywa się przez cały Kwiecień i początek Maja. Następnie wynoszą się na północ, w Lipcu dopiero zaczynają się pojawiać małe stadka starych ptaków po obszernych i otwartych polach. W Sierpniu zaczynają nalatywać wielkie stada złożone ze starych i młodych, i ciągle przebywają w dogodnych okolicach po odłogach, świeżych rolach i posiewach, gdzie trzymają się, dopóki ich śniegi nie znaglą do odlotu. Gdy jednak pora jesienna za długo się przewleka bez śniegów, siewki przenoszą się w Listopadzie na rozległe łąki, gdzie już do końca się zatrzymują; stadka coraz stają się rzadszemi, gdyż ciągle strony nasze opuszczają. W jednej tak spóźnionej jesieni widziałem jeszcze stadko 24 Grudnia.
Dwie są tylko okolice w Królestwie, gdzie bardzo mała liczba osiada na czas lęgowy, to jest w powiecie Maryjampolskim na błotach przy jeziorach Ażurelis i Żuwinta, druga miejscowość w Płockiem po błotach między lasami leśnictwa Ostrołęckiego. Coraz tam jednak są rzadsze tak z powodu wytępienia, jak przez osuszenie i zmniejszenie rozległości błot lęgowych. Błota te są niezbyt mokre, kępiaste.
Siewki są dość ostrożne, gwizdaniem ostrzegają się o niebezpieczeństwach; spłoszone wzlatują w górę, przelatują się tłumnie mięszając się w rozmaity sposób i znowu zapadają. Stado mające zasiadać mięsza się w powietrzu gwiżdżąc gwarliwie, rozprasza się na znacznej przestrzeni i opuszcza się na ziemię. Często we dnie skupiwszy się przypadają do ziemi, a gdy postrzegą nieprzyjaciela, za danym znakiem wszystkie powstają, zaczynają się rozbiegać, pogwizdywać, otrzepywać skrzydła, nastawiać je do góry i w takiej niespokojności przygotowują się do zerwania. Wieczorami są najruchliwsze i najwięcej żerują o zmroku, rozbiegają się wówczas na znacznej przestrzeni i uganiają się pojedyńczo za owadami z kryjówek na noc występującemi, o zupełnym zmierzchu są jeszcze w ruchu; podczas tej czynności kierują się wzajemnem gwizdaniem. Tak samo się zachowują rankami.
Gnieżdżą się na błotach mszarnych lub kępiastych, gdzie się znajdują nagie obszary. Gniazdo składa się z nędznego podesłania suchą trawą. Liczba jaj 4. Według p. SKINDERA samica raz z gniazdo spłoszona więcej do niego nie wraca. Pisklęta biegają po mszarach za rodzicami, a w razach niebezpieczeństwa przyczaiwszy się po ziemi doskonale się ukrywają. Rodzice je pielęgnują do czasu zupełnego wyrośnięcia.
Mięso siewek jest dosyć smaczne, a szczególniej gdy się wypasą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz