czwartek, 10 stycznia 2013

Gąsiorek

Gąsiorek nosił dawniej wiele nazw – Rzączyński zwał go srokosem żółtoczerwonym, hr. Tyzenhauz dzierżbą cierniokrętem, Waga irgogołem, Pietruski srokoszem żartownisiem, a prof. Taczanowski tak go opisywał:
Z wierzchu głowy i na karku popielaty; plecy kasztanowato rdzawe; spód biały, różowo pociągnięty; przez oko pręga czarna; gon biały, z czarnym na końcu pasem.

U samicy wierzch całego ciała rudawy, dpód biały, po bokach ciemno łuskowany.
Dziób krótki, miernie wysoki, w hakiem słabo zakrzywionym; nozdrza widoczne; lotka 3a najdłuższa, 2a cokolwiek dłuższa od 5ej, 1a bardzo mało dłuższa od nadlotek.
U samca starego cały wierzch głowy wraz z karkiem modrawo popielaty; przez oko przechodzi czarny pas, sięgający za ucho, a z drugiej strony czoło samym brzegiem opasujący; wązka, biała smużka oddziela tę czarność od koloru głowy, tworzy wązką brewkę i zlewa się nieznacznie z tłem popielatem. Plecy wraz z pokrywami skrzydłowemi kasztanowato rdzawe; kuper i pokrywy ogonowe popielate. Lotki ciemno brunatne, rdzawo brzeżyste, obwódki te szersze na lotkach przedramieniowych, na barokowych najszersze. Ogon biały, zakończony szerokim, czarnym pasem, coraz szerszym ku środkowi; średnie zaś sterówki całe czarne; na wszystkich białych czarne stosiny, a na końcach białe obwódki. Cały spód biały, mocno różowym kolorem pociągnięty, zacząwszy od niższej części szyi przez całe piersi i boki; zostaje tylko czysta białość na gardzieli, na środku brzucha i na pokrywach podogonowych. Dziób czarny, nogi czarniawe, z czarnemi pazurami, tęcze czarniawe.

Samica zupełnie odmienna, z wierzchu rudawa, rudawo szara na karku i kuprze; nad okiem brew biaława. Skrzydła brunatne, ze wszystkiemi piórami rudawo brzeżystemi; ogon brunatny, sterówka skrajna białawo na brzegu i w końcu obwiedziona, inne rudawo brzeżyste. Cały spód biały, na całych bokach, zacząwszy od dzióba aż do ogona, łuskowato upstrzony szaro brunatnemi prążkami, drobno ząbkowanemi. Dziób czarniawy, z nasadą żuchwy żółtawą; nogi bledsze od samcowych.
Młode w pierwszem pierzu podobne do samicy, różnią się od niej brunatnem poprzecznem prążkowaniem na całym wierzchu ciała wraz z pokrywami skrzydłowemi, prócz czego mają jeszcze i prążki od tła głównego jaśniejsze. Obwódki lotek drugorzędnych jaśniejsze, niż u starych, odgrodzone od tła środkowego bardzo wązkim, ciemnym prążkiem. Tło spodu ciała mocno rudawym kolorem powleczone. Szczęka wierzchnia brunatno zielonawa, żuchwa jasno zielona, brzegi obu szczęki żółte, wnętrze dzióba żółtawe; nogi bledsze, sino zielonawe, z pazurkami ciemno szaremi.
Po pierwszem wypierzeniu jeszcze im zostają pewne różnice, a mianowicie tło całego wierzchu jest jednostajnie rudawe, bez różnicy na karku i kuprze; na głowie mają jeszcze gęste prążkowanie ciemne i blado rudawe, na plecach zaś i skrzydłach bardzo mało się już ono przebija. Spód jeszcze rudawo pociągnięty.
Jaja pod względem kształtów podobne przedstawiają odmiany poprzedzającym, jednak nie trafiają się między niemi tak podługowate, jak między tamtemi; najpospolitsze są krótkie, dosyć pękate i łagodnie w końcu cieńszym zeszczuplone. W kolorycie nierównie więcej odmianom ulegają. Tło bowiem bywa białe, biało żółtawe, biało zielonawe czyste lub brudnawe, albo też różowe, każdy zaś z tych kolorów rozmaite odcienia przedstawiam. Kolor plam tak samo jest zmienny, lecz jest w związku z barwą tła, i tak: na białem i żółtawem plamy spodnie są fioletowo popielate, a wierzchnie orzechowo brunatne; na zielonych pierwsze takież same, drugie oliwkowe; na różowych pierwsze popielate albo fioletowo różowe, drugie czerwone, ceglaste lub rdzawe. Między temi wszystkiemi odcieniami plamy powierzchowne bywają w różnych stopniach blade lub ciemne, drobne lub grube; zwykle tworzą przepaskę przy końcu grubszym, także rozmaitą pod względem gęstości; po reszcie powierzchni są albo nieliczne, albo ich wcale nie ma. Wyjątkowo tylko trafiają się egzemplarze z obrączką przez środek lub w końcu cieńszym, albo z plamami rozrzuconemi po całej powierzchni. W licznym komplecie Gabinetu Warszawskiego znajduje się jedno zniesienie o tle białem, z rzadka posypanem tylko przy końcu grubszym drobnitkiemi kropeczkami koloru krwi spiekłej, bez śladu spodniego systemu plam. W każdym razie całę zniesienia bywają pod wszelkiemi względami jednostajne.

Gąsiorek mieszka w Europie południowej i umiarkowanej, na północ zaś dalej się od dwóch poprzedzających posuwa, jednak do Norwegii i Laponii nie dolatuje. Według PALLASA ma się znajdować w całej umiarkowanej Rosyi i Syberyi i być pospolitym w górzystych okolicach Ałtaju i Dauryi, późniejsze jednak poszukiwania Dra DYBOWSKIEGO wykazały, że go wcale nie ma nie tylko w Dauryi, ale w całej zachodniej Syberyi. Europejskie w części przenoszą się do Afryki, częściowo w krajach południowej Europy zostają. LEVAILLANT, w Ornitologii Afrykańskiej, powiada pod tym gatunkiem, że bił je w zimie w Lotaryngii i w okolicach Paryża; prócz tego naturalista ten zapewnia, że ptak ten jest miejscowym w południowej Afryce, i we wszystkich porach równie pospolitym. W Królestwie Polskiem znajduje się wszędzie w nierównie większej obfitości od innych gatunków i wszędzie może być uważany za ptaka bardzo pospolitego, prócz tylko Gubernii Augustowskiej, gdzie już nie jest tak liczny, chociaż wszędzie spotkać go można. Przylot jego rozpoczyna się między 4 i 15 Maja, odlatuje całkowicie przed 20 Września, największa jednak ich liczba odciąga w Sierpniu i w pierwszych dniach Września. Przebywa u nas po wszystkich zaroślach, większych i mniejszych, w ogrodach i w brzegach lasów.
Żywi się głównie owadami, wyjada także z gniazd dużo małych ptaszków i jajek. Tento właśnie gatunek osadza na cierniach chrabąszcze i inne duże owady, od czego jeden z naszych naturalistów, źle zrozumiawszy Bechsteinowskie nazwisko gatunkowe spinitorques, utworzył polską nazwę cierniokręt, pod którą w książkach naszych bywa opisywany. Więcej się on trzyma nizkich krzewów, niż drzew, a lasach nawet mieszkające po krzakach najwięcej przebywają. Obyczaje ma bardzo zbliżone do innych dzierżb, mało się boi człowieka i bardzo blizko daje się podchodzić. Samiec dużo śpiewa, dosyć przyjemnie, i głosami bardzo urozmaiconemi,z łatwością naśladuje inne ptaki i wyucza się ich śpiewów; pospólstwo przypisuje mu z tego względu zmysł zwabiania drobnych ptaków, dla łatwiejszego ich chwytania; nigdy jednak nie spostrzegłem, aby u nas stare ptaki zabijał, mając dostateczną zawsze ilość łatwiejszej do upolowania zdobyczy.
Gnieździ się najwięcej w głębi gęstych i zacienionych krzaków, szczególniej po tarninach, bzach, jałowcach, olszynkach, leszczynach itp., zwykle nizko, a czasem też przy samej ziemi; w lasach niekiedy na drzewach, ale nie wysoko toż samo przy zabudowaniach w nizkich widłowatych gałęziach topoli włoskich, czasami także w płotach chróścianych na sposób makolągiew i dzwońców.

Gniazdo składa się z suchych i twardych patyczków rozmaitych ziół, coraz drobniejszych i miększych ku środkowi, który jest wyłożony korzoneczkami, trawkami i włosieniem; ścielące się zaś na błotach i przy wodzie, używają do budowy suchych szypułek kwiatowych z trzciny, w gniazdach takich więcej bywa nierównie tego materyjału, niżeli z innych ziół, a sam środek z takiego wyłącznie bywa urządzany. Powierzchnia zewnętrzna gniazd bywa nieregularne, ale środek doskonale wygładzony. Stare zapalczywie bronią gniazda, mając je jednak lepiej ukryte, mniej uganiają się za podejrzanemi ptakami, niż inne dzierżby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz