środa, 30 stycznia 2013

Siewka obrożna

Ks. Kluk nazywał sieweczkę obrożną czajką lądowcem, prof. Waga siewka piszczkiem, a prof. Taczanowski opisywał w ten sposób:
Z wierzchu ciemno szara; spód i czoło białe, szeroka obróż na szyi czarna; dzióba nasada pomarańczowa, koniec czarny.


Stary samiec ma tylną część wierzchu głowy i płaszcz ciemno szary; czoło, smugę za okiem, wązką prążkę pod okiem, gardziel, wraz z szeroką obrożą na tyle szyi i spód ciała białe; czarny pas szeroki od oka do oka ponad białem czołem, szeroka przepaska od nasady dzióba pod okiem za uszy zachodząca, nad dzióbem łączona wązkim paseczkiem, i szeroka obróż u spodu szyi klapowato z boków na piersi rozszerzona, z tyłu w wązki pasek zwężona. Skrzydł czarniawe z pręgą białą w poprzek lotek utworzoną przez szereg białych smużek na środkowej części skrajnej chorągiewki wraz z przytykającą częścią stosiny; te i na pięciu brzeżnych także są białe, pomimo że już tego koloru nie mają chorągiewki. Ogon koloru płaszcza, czarniawy przy końcu, sterówka skrajna biała, podobnie następna prócz czarniawej plamy przed końcem; na dalszych końce tylko białe, coraz krótsza ku środkowym nic już białego niemającym; pokrywy podskrzydłowe białe. Dziób w większej połowie od nasady pomarańczowy z czarnym końcem; nogi żółte, tęcze czarniawe, obwódka powieki czarna.
Samica odznacza się tylko nieco bledszym kolorem na wierzchu ciała i mniej mocną i czystą czarnością pasów głowy i obroży nadpiersiowej, najbardziej odmienna jest pręga podoczna nie czarna ale czarniawo szara. Żółtość nasady dzióba bledsza i mniej czysta.
Ptaki obu płci w odzieży jesiennej mają wszystkie szare pióra płaszcza i wierzchu głowy z jaśniejszemi brzegami, przez co tło jest niejednostajnego odcienia. Dziób i nogi bledsze.
U młodych w pierwszem pierzu pióra wierzchu głowy i płaszcza szare, białawo wąziutko obrzeżone, przy tych białawych obwódkach na piórach plecowych i barkówkach drugie ciemne, równie wązkie jak pierwsze; czoło, smuga za okiem, gardziel wraz z obrożą jak u starych i cały spód białe; nie mają wcale czarnego pasa nad czołem, a szeroka szyjna obróż jest z przodu szara, białawemi obwódkami piór chmurkowana, od tyłu czarniawa; kształt jej i wielkość jak na starych. Lotki i sterówki jak u starych. Cały dziób czarniawy, nogi żółtawo szare.
Pisklęta świeżo wylęgłe z wierzchu blado popielate, od spodu białe.
Jaja o skorupie słabo połyskującej, tło mają brudno żółtawe, blade lub ciemniejsze, albo blado zielonawe z podwójnem upstrzeniem, złożonem z obrzednich blado popielatych plamek i z powierzchownych czarno brunatnych; te ostatnie składają się z mięszaniny plamek, kropek, kropeczek i krętych kresek; upstrzenie albo jednostajne na całej powierzchni, albo gęściej zebrane przy końcu grubszym.
Dżdżownik ten mieszka w Europie i Azyi; trzyma się głównie po piaszczystych brzegach mórz i większych rzek. U nas nierównie rzadszy od następującego gatunku; znajduje się przez lato wszędzie nad Wisłą, gdzie tylko są piaskowe brzegi i wyspy, razem z tamtą lecz w mniejszej liczbie; prócz tego nigdzie więcej w kraju nie znajdowałem go. Tylko na przelotach tak wiosną jak i w jesieni można je spotkać po brzegach różnych wód i zalewów całego kraju. Przylatuje w Maju; lęgowe zaczynają odlatywać w Sierpniu, a przelot z północy trwa do końca Września lub nawet zajmuje jeszcze kilka dni Październikowych.
Ostrożniejsza od dżdżownika mniejszego, często jednak dopuszcza na strzał dość blizki. Tak szybko biega, że gdy uchodzi pieszo przed człowiekiem, nie podobnaby za nią nadążyć idąc szybkim nawet krokiem, gdyby nie to, że często przystaje; zwykle długo pierwej na nogach umyka, zanim się zerwie na skrzydła. Lata dość prędko, nie wzbija się w górę lecz najczęściej nizko przeciąga. W czasie lęgowym często się przelatuje machając rozmaicie skrzydłami i przechylając się na boki. W locie można ją rozróżnić od dżdżownika mniejszego po białej smudze skrzydłowej, a na ziemi po żółtych nogach. Głos ma podobny do dżdżownika mniejszego, lecz znacznie grubszy i chrapliwszy; w czasie lęgowym ciągle się prawie odzywa.
Gnieździ się na nagim zupełnie piasku, zawsze od wody niedaleko; w wygrzebany na ten cel dołek lejkowaty składa najczęściej jaja bez żadnego posłania, lub podłożywszy  kilka słomek albo trawek. Samica czujna na gnieździe, zawczasu umyka, gdy człowiek nadchodzi; samiec ją zwykle ostrzega i w obec nieprzyjaciela oboje się wkoło przelatują, biegają na wszystkie strony i starają się odwodzić od gniazda, zawsze się w pewnej trzymając odległości. Młode są mniej ostrożne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz