Ponieważ musiałem być dziś rano (ale nie za wcześnie) w Konstancinie, postanowiłem zatrzymać się po drodze nad jeziorkami Czerniakowskim i Powsińskim.
|
Dwuczubek |
Na pierwszym poza standardowymi ptakami warszawskich zbiorników – krzyżówką, łyską i śmieszką spotkałem jednego łabędzia niemego i parkę perkozów dwuczubych.
|
Piegża |
Szczególnie perkozy mnie ucieszyły, bo to moje pierwsze w tym roku. Trzciny i ogródki nad jeziorkiem tętniły śpiewem, ale tylko nieliczne ptaki dawały się zobaczyć, tym bardziej cieszy mnie więc obserwacja piegży.
|
Błotniakowie |
Nad drugim zbiornikiem ptaki dawały się raczej płoszyć niż fotografować. Uciekła mi szara czapla, któryś z chruścieli (ale nie łyska), czajka przelatywała w oddali. Jedynie zięba zechciała przez moment zapozować.
|
Pan duży |
Wracając z Konstancina postanowiłem nadłożyć drogi i odwiedzić stawy w Rudzie koło Mińska, gdzie wczoraj raportowano o kilku gatunkach kaczek. Niestety wstęp na stawy okazał się zamknięty, ale podróż wynagrodziła mi para błotniaków stawowych, pięknie tańczących na niebie.
|
Rudzik model |
Po powrocie zabrałem synka na spacer do lasu – zaobserwowaliśmy kilkanaście gatunków ptaków, w tym pięknie wybarwionego dzięcioła dużego, pięknie pozującego rudzika, parkę słowików szarych i parkę zaglądających do budki lęgowej pleszek.
Po konsultacji z bogatszym w doświadczenia ptasiarskie kolegą słowiki zmieniły się w śpiewaki...
OdpowiedzUsuń