Z wierzchu szarawo, biało, brunatno i rudawo pstry, od spodu jedwabisto biały.
Dziób brunatny z żuchwą żółtawo cielistą; nogi wraz z pazurami żółtawo cieliste; tęcze czarniawe.
W górę raz... |
Ptak młody w pierwszem pierzu dziób ma krótszy i mniej zakrzywiony, mniej wyrazistą pstrociznę na płaszczu i mniej czystą białość spodu.
Jaja częściej podłużne niż pękate, o skorupie bardz delikatnej, przeświecającej; białe, upstrzone plamkami i kropkami blado ceglastemi lub koloru krwi spiekłej, gęściej przy podstawie, a rzadziej po reszcie powierzchni; na niektórych prawie wszystkie są zgromadzone przy końcu grubszym, często obrączkowato ułożone, W każdem zniesieniu pod wszelkiemi względami jednostajne. Z ubarwienia najpodobniejsze do jajek sikory czubatej.
Mieszka w Europie, w Azyi i Afryce północnej, nie można jednak dokładnie oznaczyć granic jego pobytu z powodu oddzielania przez nowszych ornitologów dwóch form (...), nie przez wszystkich uznawanych. Wszędzie miejscowy. U nas pospolity, przebywa nie tylko we wszystkich lasach, lecz wszędzie, gdzie tylko są drzewa.
Hej ciągnąć tam... |
Gnieździ się w dziuplach, pęknięciach pnia, za odstającą korą, w ciasnych połączeniach dwóch drzew, w pniakach dziurawych i rozszczepanych wierzchołkach złomów; niekiedy także w starych murach i dziurach budynków drewnianych otoczonych drzewami. Dziurę obiera z ciasnym na zewnątrz otworem, na dnie ściele gniazdo dosyć głębokie, grubo lecz nie ściśle ułożone z jednostajnej w całej budowie mięszaniny trawek suchych, korzonków, naskórka sosnowego i brzozowego, łyka, mchu, włosów, pierza, oprzędów pajęczych i owadzich itp. Pierwszy raz w końcu Kwietnia niesie 7-9 jajek, powtórnie w Lipcu 4-6. Uporczywie siedzi na jajach, gdyż dopiero po kilku silnych uderzeniach w drzewo wylatuje z jaj świeżych; z zasiedzianych nie daje się wystraszyć; złapany na jajach i puszczony wraca napowrót. Dorastające pisklęta poruszane w gnieździe pełzną w górę dopóki dziupel wystarcza. Po wylocie cała rodzina trzyma się razem, stare ciągle zajęte szukaniem żywności uwijają się między dziatwą i złowioną zdobyczą kolejno ję obdzielają; następnie rozpraszają się.
Wieczorem urżniemy się w Bristol Town... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz