Czernica, zwana przez księdza Krzysztofa Kluka „kaczką europejską czubatą” jest ptakiem nieco tylko mniejszym od pospolitej krzyżówki, należy jednak do kaczek nurkujących. Oto jak opisuje ją nestor polskiej ornitologii, prof. Władysław Taczanowski w wydanym w 1882 roku dziele pt. „Ptaki krajowe”:
Pani Czernicowa |
Lusterko białe, na tyle głowy czubek obwisły; samiec czarny, z brzuchem białym, samica z wierzchu brunatna.
Stary samiec w odzieży godowej jest czarny prócz białego brzucha wraz z bokami, lusterka i pokryw podskrzydłowych; na wierzchu głowy czubek suty i długi utworzony z wązkich o długich bródkach piórek, na kark obwisły, i cała głowa z wyższą częścią szyi ozdobione granatowo purpurowym połyskiem; grzbiet gęsto popylony drobniutkiemi białawemi kropeczkami; środek podbrzusza szarawo grubo falowany; lusterko zajmujące wszystkie lotki przedramieniowe w końcu czarną smużką opasane; brzegi wnętrzne lotek pierwszorzędnych od nasady białe, na skrzydłach połysk zielonawy. Dziób krótszy od głowy, szeroki, błękitnawy, z czarnym końcem; nogi błękitnawe, z czarnemi płetwami; tęcze żółte.
Pan Czernicow |
U samicy czubek krótki, głowa i płaszcz czarniawo brunatne, ten ostatni drobniutko białawo popylony; przy nasadzie dzioba od strony policzków przestrzeń zrudziała, przód szyi brunatny, z rudawemi obrzeżeniami, lotki brudno szare, środek brzucha i pokrywy podogonowe białe; skrzydła, ogon, dziób, nogi i oczy jak u samca.
Samiec w letniej odzieży podobny do samicy, ma prawie równie krótki czubek, lecz ciemniejsze upierzenie.
Młode w pierwszym pierzu mają zaledwie ślady czubka, z kupki piór cokolwiek dłuższych od innych; tło przodu szyi i boków ciała bledsze, na pierwszej drobniutkie płowe strychowanie, powstające z rzadkich końcówek. Samice nie mają popylenia na płaszczu, lecz tylko brzegi piór jakby cokolwiek spłowiałe, u samczyków gęste popylenie.
Pani Czernicowa |
Jaja w ogóle większe niż poprzedzającej [tj. podgorzałki – przyp. moje], barwy szaro zielonawej lub szaro zielonawo żółtawej.
Czernica trzyma się na północy starego lądu przez lato, na zimę przelatuje na południe. U nas pospolita na przelotach tak wiosennych, jak i jesiennych, z wiosny lubo zaczyna się dość wcześnie pokazywać lecz dopiero w końcu kwietnia i w maju przelot jej właściwie się odbywa; W powrocie nalatuje we wrześniu i październiku i zabawia na naszych wodach, dopóki tylko mrozy nie przeszkodzą przez pościnanie wód. Nigdy u nas nie gnieździ się i nie zimuje [dziś wiemy, że gniazduje i u nas - w liczbie kilku-kilkunastu tysięcy par - przyp. moje].
Pan Czernicow |
Obyczaje i ruchy ma czernica bardzo podobne do poprzedzającej, więcej jednak trzyma się czystych wód i więcej żywi się zwierzęcemi istotami. Na wodzie łatwo ją można, nawet zdaleka, rozpoznać po czystej białości boków u samców, wysoko nad powierzchnię wody wystających. Gnieździ się po spławach i kępach głębokich wód całej północy starego lądu, zacząwszy od Szwecyi i Finlandyi aż do lądów koła biegunowego. Mięso jej mniej smaczne od dwóch poprzedzających [tj. głowienki i podgorzałki – przyp. moje].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz