Kilka nocy z silniejszym mrozem spowodowało gwałtowne zamarzanie Zalewu Zegrzyńskiego. Korzystając więc z pięknej pogody postanowiłem ponowić próbę czesania wody w poszukiwaniu nowości.
Zacząłem od przyujściowego fragmentu Bugu, gdzie udało mi się spotkać czaple siwe...,
...łabędzie nieme...,
...krzyżówki, gągoły...,
...i gęgawy.
Penetracja zalewu od strony Zegrza przyniosła kolejne gatunki: nurogęsia, mewy (te co zwykle)...,
...ale przede wszystkim uhle (baaardzo daleko) i tracze bielaczki.
W zadrzewieniach spotkałem dzięcioła zielonego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz