sobota, 21 stycznia 2012

Miejskie (i podmiejskie) podróże małe i duże


W związku z powrotem do pracy i zwiększeniem mojej mobilności udało mi się obserwować w innych miejscach niż przydomowy ogród i las.
Na spacerze w Łazienkach Królewskich obserwowaliśmy przepiękne mandarynki (19 samców i 17 samiczek)...,
...dwie łyski (i kolejną na gliniankach w Zielonce)...,
...nurogęsi (i kolejne 11 na jeziorku Wilanowskim i kilka na Wiśle)...
...oraz trzy najpospolitsze w Warszawie gatunki mew: pospolite, srebrzyste i śmieszki (widziałem je również nad Wisłą, Gliniankami Sznajdera na Jelonkach i w wielu innych miejscach).
Pospolita, czyli siwa
Największe zdziwienie wzbudziła jednak czapla siwa, która usiłowała usiąść na parkowych drzewach, ale była przeganiana przez liczne gawrony i wrony siwe. Czaple widziałem ponadto na stawach w Raszynie i Ossowie.
Na jeziorku Wilanowskim i stawach w Zawiesiuchach widziałem łabędzie nieme z młodymi.
Na drzewach koło Zabrańca licznie pokazały się wróble i trznadle.
Przy drodze ekspresowej S-8 spotkałem dwie znajome pustułki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz