niedziela, 1 lutego 2015

Perkoz rdzawoszyjny

Jarczyński nazywał perkoza rdzawoszyjnego nurkiem wpółczubatym, a prof. Taczanowski opisywał w ten sposób:
Z wierzchu czarny, na twarzy popielaty, rdzawy na szyi, popielatawy od spodu.
Dziób silny, cokolwiek krótszy od głowy; ciało długie, szyja stosunkowo mniej wysmukła niż u poprzedzającego.


Na tyle głowy starego ptaka dłuższe piórka tworzą pewien rodzaj czubka, cokolwiek dłuższego po bokach niż we środku. Cały wierzch głowy wraz z tym czubkiem i tylna strona karku czarne, z połyskiem; płaszcz cały czarniawy z brzegami piór popielato szaremi; boki twarzy wraz z podgardlem popielate, kolor ten odgradza od wierzchniej czarności prążek biały przechodzący ponad okiem na tył głowy i zlewający się stopniowo z kolorem popielatym. Szyja i wyższa część piersi rdzawe; na reszcie spodu pióra popielate z białawemi końcami, tworzą niejednostajne popielate okrycie, mocno połyskujące; boki śniadawe. Lotki przedramieniowe białe, z końcami czarnemi; pokrywy podskrzydłowe czysto białe. Dziób czarny, z plamą żółtą przy nasadzie, obejmującą obie szczęki; nogi żółtawe, czarniawo plamiste, od strony wnętrznej szaro zielonawe; tęcze brudno czerwone. Samica cokolwiek mniejsza, niczem innem się nie różni.
Młody ptak w pierwszem pierzu ma już na tyle głowy dłuższe od innych piórka, zapowiadające czubek. Cały wierzch głowy, kark i płaszcz mniej ciemny niż u starych, czarniawo brunatny; pióra grzbietowe szeroko popielatawo brzeżyste; boki twarzy i gardziel białe, z dwoma ciemnemi pręgami od oka za uszy przechodzącemi. Szyja ruda, coraz bledsza ku piersiom. Cały spód czysto biały, mocno połyskujący; boki szarawe; u lotek ramieniowych białawe końce brunatno tylko upstrzone. Dziób rogowo czarniawy, z brzegiem nasady szczęki górnej i całą żuchwę glinkowato żółtą; tęcze białawo siwe.
Kilka lat potrzebuje do przybrania doskonałej odzieży; takie przechodowe ptaki odznaczają się głównie bielszym spodem ciała i bledszym popielatym kolorem twarzy.

Gatunek ten więcej jest północnym od poprzedzającego, mimo to trzyma się przez lato w niektórych okolicach Europy środkowej, jak w Niemczech i Szwajcaryi, lecz w ilości bardzo ograniczonej i w małej liczbie miejscowości; na północy dopiero jest liczniejszy. Bardzo pospolity około morza Kaspijskiego; nie wiadomo z pewnością, jak daleko się ku wschodowi rozciąga, gdyż ptak daurski tak prawie duży jak perkoz dwuczubny i odznaczający się pewnemi szczegółami kolorytu, zdaje się przynajmniej oddzielną rasę wschodnią stanowić. U nas jest rzadkim, a szczególniej w czasie lęgowym; mało bardzo znam miejsc w kraju, gdzie się pojedyncze pary wywodzą, to jest niektóre jeziora na Polesiu Lubelskiem. Rzadki jest także na przelotach; zapada po stawach, zalewach i rzekach. W czasie lęgowym trzyma się na jeziorach, nawet dosyć małych, lecz dosyć zarosłych i spławiastych; na tak czystych jak poprzedni wcale się nie osiedla.
Obyczaje ma podobne do poprzedzającego, mniej ostrożny, tak samo się gnieździ jak tamten. Niesie 3 lub 4 jaja w ogóle mniejsze niż tamtego.

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię prof. Taczanowskiego! Ten człowiek był bardzo mądry...:)

    OdpowiedzUsuń