Krzykliwy kuzyn łabędzie niemego nazywany był gęsią łabędziem dzikim, gębcem lub krzykaczem, a prof. Taczanowski opisywał go tymi słowy:
Biały, z dzióbem czarnym, po nozdrza od nasady żółtym.
U starego ptaka nasada dzióba po nozdrza, uzdy i obwódka powieki jasno żółte, reszta dzióba, brzegi szczęk i nogi czarne; tęcze ciemno brunatne. Czysto białe upierzenie ptaka zimowego dostaje z wiosny mocno rdzawo żółtego zafarbowania na głowie i wyższej części szyi, prócz tego niektóre bardzo stare ptaki posypane bywają po całem ciele pewną ilością plamek księżycowatych tegoż samego koloru.
Samica nieco mniejsza, niczem się więcej nie różni.
Młode w pierwszem pierzu bledsze niż z gatunku poprzedzającem i więcej popielate, mają część nasadową dzióba wraz z nagą przyległą skórą cielistą, część końcową i brzeg szczęki matowo czarne; nogi czerwonawo szare. Podobnie jak w gatunku poprzedzającym zaczyna już w ciągu zimy dostawać białych piór, i z wiosny ma dziób od nasady ognisto żółty. W końcu drugiej zimy zupełnie wyrównany ze staremi.
Jaja podobne jak poprzedzającego, niekiedy cokolwiek większe; tło czysto białe, w przeświecaniu blado żółtawe.
Różni się od poprzedzającego kolorem dzióba bez narośli, płasko z czołem spojonego; w ogonie ma tylko 20 sterówek, szyję nosi zwykle wyprostowaną; przedstawia prócz tego anatomiczną różnicę w dwukrotnem zagięciu rurki oddechowej, przechodzącej następnie do płuc przez wydrążenie w kości piersiowej.
Zamieszkuje północ starego lądu, trzymając się przez czas lęgowy jezior i innych wód lądowych; w Październiku przenosi się z młodemi na pobrzeża morskie, gromadząc się w znacznych ilościach po zatokach; pod zimę posuwa się do łagodniejszych klimatów i zwiedza w Europie zachodniej brzegi morskie Niemiec, Hollandyi, Anglii i Francyi. Zapędza się także dość często w głąb lądów, wśród zimy lub w czasach przelotów jesiennych i wiosennych. U nas trafia się rzadziej od poprzedzającego, lecz w różnych okolicach kraju bywa postrzegany.
Więcej jest towarzyskim od poprzedzającego, często po zatokach morskich łączy się w stada, do stu lub więcej sztuk obejmujące. Zawsze ostrożniejszy od tamtego, i nie tak łatwo nakłaniający się do stanu oswojenia. Głos wydaje podobny do silnego dwutonowego klarynetowego zadęcia; gdy się liczne stado odzywa, mięszanina tych tonów tworzy dźwięczną i smętną harmoniję, dającą się słyszeć o milę odległości w czasach zimowej ciszy na morzu. Odzywają się zarówno wśród dnia jak i w nocy, na wodzie jak i w powietrzu.
Gnieździ się na północy, a mianowicie w Islandyi, Laponii, Rosyi północnej i Syberyi; zawsze przy jeziorach i innych zalewach wód słodkich; gniazdo podobne jak poprzedzającego, zwykle bliżej wody umieszczone, niekiedy przez pół prawie na wodzie. Jaj niesie 5 do 7.
P. SELYS de LONGCHAMPS podaje, iż dwie samice tego gatunku utrzymywane w jego ogrodzie żywiły się trawą na sposób gęsi, i mniej przebywały na wodzie niż łabędzie zwyczajne. Chodzą szybko na sposób gęsi, nierównie lepiej od zwyczajnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz