poniedziałek, 10 listopada 2014

Gągoł

Hrabia Tyzenhauz nazywał go kaczką krzykliwą, zaś ksiądz Kluk kaczką głośną, zaś prof. Taczanowski opisywał gągoła tymi słowy:
Lusterko białe, bez ramek, u samca złączone z białością pokryw; samiec biały, z czarnym płaszczem i ciemno zieloną głową, przed okiem biała okrągła plama; u samicy głowa brunatna, płaszcz czarniawy.
U starego samca w odzież godowej głowa puszysta, ciemno zielona, z dość mocnym połyskiem, zmieniającym się do światła w purpurowo fijoletowy; na policzku, przy nasadzie dzióba, duża biała zaokrąglona plama; biała szyja, cały spód, wielka plama na skrzydle zajmująca tylne nadlotki, wraz z lusterkiem i barkówki, te ostatnie czarno strychowane, brzegi skrajnych bocznych piór także czarne; plecy, reszta skrzydeł, niższa część grzbietu, słabizny, kuper z pokrywami podogonowemi czarne; sterówki w zaokrąglonym na końcu ogonie popielato czarniawe. Dziób czarny; nogi żółte, z czarnemi płetwami; tęcza żółta.
Samica wiosenna ma głowę brunatną, z końcami na wierzchu mocno zrudziałemi, płaszcz wraz z pokrywami skrzydłowemi czarniawy, z jasno popielatemi szerokiemi obwódkami, szyję szaro popielatą, niejednostajnego tła; wyższą część szyi, piersi i środek brzucha białe; boki koloru płaszcza; lotki czarniawe; lusterko białe, stykające się z takąż smugą utworzoną przez wierzchnie połowy przyległych nadlotek, oddzieloną rzędem czarnych plam, same końce tych ostatnich zajmujących; ogon jak u samca. Dziób czarny, z żółtą plamą otaczającą paznogieć; nogi brudno żółte, z czarnemi płetwami; tęcze żółte.
Ptaki w letniej odzieży podobne do samicy lecz mają ciemniejszą i jednostajnego koloru głowę kawowo brunatną; na płaszczu węższe i mniej odznaczone popielate obrzeżenia; na spodzie szyi ciemno popielatej białe końcówki; na pokrywach skrzydłowych białe plamy. Samce większe, różnią się brakiem żółtej plamy przy końcu dzióba i brakiem lub śladami tylko czarnych plam oddzielających lusterko od nadlotek. W jesieni, odbywając stopniowo zmianę upierzenia, kilka zdają się przedstawiać odmian: najprzód zaczynają się tworzyć białe plamy przydziobowe, przód szyi bieleje i wyrównywa się z kolorem piersi; kolor głowy zaczyna się zwolna zmieniać na zielony, i gdy głowa jest już zupełnie zielona, a płaszcz czarny, na plamie białej przydzióbowej znajdują się jeszcze ciemne plamki; na ostatku te nikną zupełnie i barkówki przybierają właściwy koloryt.
Młode w pierwszem pierzu podobne do samicy, lecz głowę mają bladą, szaro brunatnawą, przód szyi i boki ciała brudno szare, na płaszczu czarniawym węższe i mniej odznaczone popielatawo szare obrzeżenia, białość brzucha mniej czystą, skrzyda jak u samicy. Dziób brunatno czarniawy; brunatno żółtawe nogi; tęcze blado żółte.

Jaja jajowate, krótkie, mało pękate, w obu końcach tępo zaokrąglone; barwa zielono seledynowa z mocnym połyskiem.
Gągół przebywa przez lato na północy starego lądu; amerykański zaś (Clangula americana BP.) jest większy, a zatem przynajmniej za oddzielną stałą rasę powinien być uważany. Przebywa na głębokich słodkich wodach. Wywodzi się głównie daleko na północy, jednakowoż pary pojedyncze osiedlają się na czas lęgowy po jeziorach Pruskich, Kurlandyi i Inflant. Na zimę przenoszą się ponad rzekami w głąb krajów mniej zimnych i zimują po oparzeliskach i w miejscach niemarznących po rzekach dużych i małych. Do nas nalatują dosyć obficie, zacząwszy od początku Października, a nawet niekiedy w końcu Września, przez całą jesień wszędzie się znajdują i zimują mniej lub więcej obficie, stosownie do tęgości zimy; za nastanie ciepłej pory odlatują na północ, a przez Marzec i Kwiecień przelatujące z południa wszędzie się spotyka po rozlanych wodach i jeziorach.

W każdym razie czyto na wodzie czy w locie bardzo łatwo go rozpoznać; lecąc wydaje grające warczenie skrzydłami, bardzo silne i dźwięczne, więcej zbliżone do szelestu wydawanego przez tracze, niż przez inne kaczki. Obyczajowo zbliża się bardzo do traczów. Żywi się głównie istotami zwierzęcemi, po które najwięcej po głębokich wodach nurkuje; w ostatnim tym przymiocie celuje i większą część kaczek przewyższa; zbarczony od razu się ponurza i więcej się w blizkości nie pokazuje; w locie nawet strzelony, gdy padnie ze złamanem skrzydłem na wodę, od razu się pogrąża i tak znaczną przestrzeń pod wodą przepływa, że się już więcej dopatrzyć nie daje. W porze lęgowej samiec wydaje gruby głos, podobny do nurów, ga-ga-ga-gaarrrr; w zimie prawie się nie odzywa. Aparat głosowy ma najwięcej rozwinięty ze wszystkich krajowych kaczorów, prócz bowiem wielkiego bębna przy dolnem rozgałęzieniu tchawicy ma jeszcze w samym środku bardzo obszerne rozdęcie.
Gnieździ się po kępach i spławach jezior, wielkich stawów i bagien głębokich; według BREHMA ma nieść 12 do 14 jaj, a według NAUMANNA 14 do 17. Samica trzyma się w stadzie z potomstwem do czasu podróży.
Mięso traniaste, niesmaczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz