Spośród ptaków śpiewających, najbardziej widoczne były owadożerne jaskółki: rudawe...
...i pospolite u nas oknówki, dymówki i brzegówki...
...oraz jerzyki: zwyczajne i blade.
Codziennie widywałem dudki...,
...pokrzewki aksamitne...,
...wróble, szczygły, kulczyki...,
...szpaki i ich jednobarwnych kuzynów...
...skowronki i dzierlatki...
...oraz przelatujące barwne jak motyle żołny.
Na przylądku Fangar widziałem kormorana podgatunku marocanus...,
...pliszki iberyjskie (żółte podgatunku iberiae)...
...i muchołówkę szarą.
W parku koło barcelońskiego zoo obserwowałem wodzące młode gęgawy...
...i półdzikie papugi - mnichy nizinne (całkiem dzikie były w parku w Cambrils).
Dużym zaskoczeniem był praktycznie brak ptaków drapieżnych i to zarówno na obszarze delty, jak i w otaczających górach. Widziałem jedynie pojedyncze pustułkę i sokoła wędrownego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz