wtorek, 28 czerwca 2011

Czerwcowy weekend

Długi czerwcowy weekend spędziłem ponownie na Podlasiu. Zaproszony przez Radka sobotni i niedzielny ranek spędziłem na żwirowni w jego czatowni.
Podobnie jak tydzień wcześniej obserwowałem sieweczki rzeczne...,

...łęczaki...

...i samotniki.

Sieweczki zachowywały się agresywnie w stosunku do siebie, ponieważ w trzech lub czterech miejscach wysiadywały jajka.


Niemal do namiociku wchodziły młode pliszki siwe.

Po wodzie pływały krzyżówki...,


...cyraneczki...

...i nurogęsi.

Nad wodą przelatywały liczne jerzyki i brzegówki.
Na łąkach obserwowałem liczne dzwońce, makolągwy...,

...wróble, mazurki i gąsiorki.

Słyczać było liczne kukułki i bażanty, widać kruki, kuropatwy, a nawet przelatującego kobuza.

W sobotnie popołudnie wybraliśmy się w okolice Tykocina, gdzie na nadnarwiańskim starorzeczem zaobserwowałem przelatującą rybitwę czarną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz