środa, 22 czerwca 2011

Kląskawka

Kląskawkę Waga nazywał "pokląskwą kląszczem", zaś Wodziński "podkamionką czarnogłówką". Prof. Taczanowski pisał o niej tymi słowy:
Cały ogon brunatny, wierzch ciała czarniawy, rudawo upstrzony, spód rudawy. U samca głowa czarna, na bokach szyi duża plama biała. U samicy głowa pstra jak i plecy.
U starego samca głowa wraz z szyją czarna; plecy czarne, rudawemi brzegami piór upstrzone; kuper białawy; piersi rdzawo płowe, kolor ten ku tyłowi stopniowo bieleje, tak, że środek brzucha i pokrywy podogonowe są już czysto białe. Od karku po bokach szyi ciągnie się smuga szeroka czysto biała, jedwabisto połyskująca, tworząca niby obróżkę, na wierzchu i na dole przerwaną. Skrzydła brunatno czarniawe z dużą białą plamą, utworzoną z tylnych nadlotek i pokryw skrzydłowych; brzegi lotek wąziutko rudawo obwiedzione. Ogon ciemnobrunatny, ze światłemi wązkiemi obwódkami wszystkich sterówek, brzegi skrajnych jaśniejsze, prawie białawe. Kolory te w różnych czasach dosyć są zmienne, i tak: z wiosny czarność głowy przyćmiona jest rudawemi obwódkami piórek; skrzydła są ciemniejsze, chociaż jaśniejsze obrzeżenia piór są wyrazistsze. W porze godowej czarność głowy tężeje skutkiem zużycia się końcówek, toż samo dzieje się z plecami, lecz skrzydła i ogon płowieją.
Odzież zimowe przedstawia znaczne różnice, a mianowicie: czarność wierzchu głowy, podobnie jak karku i pleców, ukrywa się zupełnie podd kolorem rudawo brunatnym, szeroko brzegi piór zajmującym; boki tylko głowy i gardziel są czarne, płowo upstrzone. Kuper rdzawy, bez śladu białości. Piersi mocniej rdzawe, kolor ten blednieje wprawdzie ku tyłowi, lecz nigdzie w białość nie przechodzi. Na bokach szyi ślady tylko plam białych się pokazują. Obwódki jasne na lotkach i sterówkach szersze i wyraźniejsze.

Młody samiec w pierwszej zimowej barwie różni się od starego zimowego samca tem, że nasady piór części wierzchnich nie są czarne lecz ciemno-brunatne; gardziel pokryta kolorem płowym, odznaczonym widocznie od koloru dalszych części spodu, różniącego się od odcienia starych mniejszą jaskrawością, lecz większą jeszcze jednostajnością całego spodu. Prócz tego nie mają wcale śladu białości na bokach szyi.
Samica ma wierzch głowy i plecy ciemno brunatne, brudno płowemi obwódkami piór upstrzone; gardziel brunatną, mocno płowemi końcówkami przyćmioną. Piersi znacznie bledsze niż u samca, reszta spodu brunatno płowa. Na skrzydle białość mniejszą przestrzeń zajmuje.
Młode w pierwszem pierzu, są z wierzchu brunatne, upstrzone brudno płowemi, podłużnemi płomykami, środek każdego pióra zajmującemi; na kuprze ciemno rudawe. Spód cały brudno płowy, na szyi, piersiach i bokach brunatno upstrzony. Skrzydła i ogon brunatne, lotki drugiego rzędu i pokrywy skrzydłowe rdzawo szeroko obwiedzione. Plamy białej na skrzydle zaledwie ślady tylko dostrzegać się dają. Nogi i dziób ciemno rogowe.

Z rokitniczką
Jaja z kształtu i wielkości podobne są do jajek gatunku następującego, lecz łatwo je po kolorze rozróżnić można. Tło jednych bywa zielono modre, różowym słabym odcieniem pociągnięte i czarniawo czerwonemi bardzo drobnemi kropeczkami gdzieniegdzie narzucane. Innych tło bledsze tak gęsto bywa kolorem różowym pokryte, że prawie zupełnie zostaje nim przyćmione; przy końcu grubszym odznacza się jeszcze ciemniejsza obrączka.
Ojczyzną tego ptaka jest Europa południowa i umiarkowana, i północna Afryka. U nas należy do małej liczby ptaków właściwych pewnej tylko ograniczonej miejscowości, znajduje się bowiem we wzgórkowatej okolicy granicznej z Galicyją i Szlązkiem, zawartej między Częstochową, Kielcami, Sandomierzem i granicą Królestwa. Najobficiej znajduje się w okolicach blizkich Ojcowa. Przybywa tam na czas lęgowy, na zimę odlatuje. W innych stronach kraju, nigdzie nawet na przelocie, nie był postrzegany. W całej Galicyi pospolita, a według profesora KESSLERA także na Podolu w okolicach naddniestrzańskich, bardzo zaś rzadka około Kijowa.

Obyczaje ma zbliżone do pokląskwy Saxicola rubetra BECHST., lecz trzyma się odmiennych miejscowości, to jest przebywa w zaroślach miejsc wzgórkowatych i kamienistych; lubi szczególniej krzaki rzadkie i karłowate. Podobnie jak inne płochliwy, człowieka się obawia, siada po wierzchołkach krzaków, po kamieniach lub bryłach i nieustannie z miejsca na miejsce przelatuje. Gnieździ się pod krzaczkiem, najczęściej jałowcowym i gniazdo, podobnie jak pokląskwa, urządza z mchu i ziół suchych, wewnątrz delikatną trawą, wełną, piórami i szypułkami kwiatowemi mchu wyłożone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz