W sobotę zaplanowałem sobie fotografowanie siewek i czapli nad Nurcem, jednak brak ptaków w połączeniu z temperaturą 4 stopni Celsjusza skłonił mnie do zmiany planów i obserwacji z auta. Liczne zgrupowania czajek wymieszanych ze szpakami nie pozwalały jednak na zbyt bliską współpracę.
Na znacznie więcej pozwolił młody szpak obserwowany z przydomowym ogrodzie.
W ogóle sporo jeszcze młodych ptaków kręciło się w sadach i ogrodach: poza szpakami, trznadle...,
...i piecuszki.
Następnego dnia postanowiłem poszukać szczęścia nad narwiańskimi łąkami w okolicach Grądów Woniecko. Od rana przywitały mnie łabędzie...
...i czaple: białe oraz siwe.
Na łąkach napotkałem młode błotniaki stawowe polujące na kaczki: liczniejsze krzyżówki oraz mniej liczne świstuny.
Z siewek udało mi się napotkać piskliwce...,
...kwokacze...,
Z lewej piskliwiec, z prawej kwokacz |
W drodze powrotnej licznie pokazywały się myszołowy.
Najciekawszą jednak obserwacją okazał się orlik krzykliwy, widziany z daleka tuż po wschodzie słońca.
Po powrocie znad Narwi udaliśmy się na spacer po okolicy i spotkaliśmy dzięcioła czarnego i średniego.
Ten ostatni zaskoczył mnie sposobem pożywiania się, ponieważ na gruszy wyjadał muszki z... pajęczyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz