środa, 21 listopada 2012

Dymówka

Dymówka jest naszą najpospolitszą jaskółką. Zawadzki nazywał ją dawniej łastówką, a prof. Taczanowski opisywał tak:
Wierzch ciała i pas piersiowy granatowo czarny, czoło i podgardle rdzawe, spód i plamy na sterówkach białe.
U starego ptaka czoło i gardziel rdzawo kasztanowate; cały wierzch, szeroka przepaska na piersiach, skrzydła i ogon czarne z granatowym połyskiem, najmocniejszym na całym płaszczu, najsłabszym na ogonie; spód biały i takież pojedyńcze plamy przy końcu sterówek, prócz dwóch środkowych, na skrajnej plama największa, ukośna, na dalszych co raz mniejsze i co raz więcej zaokrąglone; pokrywy skrzydłowe rudawo szare.
U samicy krótsze przedłużenia skrajnych sterówek, słabszy połysk i bledszy kolor podgardla i czoła.
Spód niektórych osobników bywa rdzawym kolorem mniej więcej zafarbowany, co szczególniej postrzegałem na stadach lecących z wiosny na północ; między temi bywają z tak mocnym kolorem, jakiego się nigdy na ptakach gnieżdżących się u nas nie postrzega.
Młode w pierwszem pierzu mają ogon widłowaty, lecz skrajne sterówki bez zwężonego przedłużenia, zaledwie o dwie linije od następnych dłuższe; połysk płaszcza o wiele słabszy, w zielony odcień wpadający, na pasie piersiowym blado czarniawym zaledwie ślad połysku daje się postrzegać; podgardle płowo rudawe, na czole zaś zaledwie ślad tego koloru nad samym dzióbem, cały spód płowy.

Jaja o tle białem, brunatnemi lub rdzawo brunatnemi plamkami różnych wielkości i kształtów narzucane; jedne mają pstrociznę jednostajną po całej powierzchni, inne gęściejszą przy podstawie, na niektórych postrzegać się dają wyraźne obrączki okalające podstawę.
Dymówka mieszka przez lato w całej Europie i w znacznej części zachodniej Azyi; na zimę wynosi się do Afryki i dolatuje do Senegalu, u nas bardzo pospolita, nie ma bowiem strzechy ani komina wiejskiego, gdzieby się nie gnieździła. Z wiosny zaczyna się pokazywać około 10 Kwietnia, a w drugiej połowie tego miesiąca wszystkie pary już są na miejscu; w początku Maja przeciągają liczne stada udające się na północ; w połowie Września zaczynają odlatywać, i do 10 Października wszystkie odciągają. Głównie się osiedlają po wsiach, w miastach w mniejszej ilości; nie tak towarzysko skupiona jak inne gatunki, lecz wszędzie jednostajnie rozprószone. Śpiew dymówki jest dosyć urozmaicony i przyjemny, o wiele doskonalszy niż innych krajowych gatunków; w porze lęgowej siedząc przy gnieździe ciągle prawie świergoczą. Na nocleg udają się w całej okolicy na trzciny wśród stawów, gdzie towarzysko w bezpieczeństwie noc przepędzają, w porze nawet lęgowej samce od gniazd w podobny sposób lubią nocować. W ogóle są zmyślniejsze od innych, napastują i uganiają się za ptakami drapieżnemi, kotami i innemi nieprzyjaznemi zwierzętami, ostrzegając drugie właściwym na to głosem, zrozumiałym dla wielu innych ptaków.
Jesienne zgromadzenie
Gnieżdżą się na poddaszach, w kominach, w sieniach i pod mostami; nawet po izbach wiejskich przez ludzi zamieszkałych byleby miały jakiś otwór do wylatywania. Gniazda lepią z błota, mięszanego dla trwałości z pewną ilością słomek, włosów itp. materyjałów; przytwierdzają je zwykle do łat, belek i ścian prostopadłych; z wierzchu jest ono otwarte, kształtu ćwierci kuli, wnętrze suto wyściełają piórami. Około połowy Maja osiadają zwykle na jajach, w Czerwcu młode z gniazd wylatują. Młode po wylocie długo jeszcze za rodzicami latają i są troskliwie karmione; odbywa się to w locie tym sposobem, że młoda na zawołanie starej zbliża się do niej, obie przybierają na chwilę pionową postawę i szybko zamieniwszy pokarm rozlatują się. Nie mając jeszcze dostatecznych sił do ciągłego latania często siadają po gałęziach i dachach, gdzie im rodzice żywność donoszą; na noclegi udają się jeszcze przez pewien czas do gniazda, następnie razem ze staremi gromadzą się na trzcinach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz