W końcu maja odwiedziłem Podlasie i skupiłem się na okolicznych miejscówkach.
Już po drodze spotkaliśmy nad nurcowymi łąkami spotkałem błotniaka łąkowego.
We wsi licznie obserwowałem pleszki...,
...dzwońce, trznadle...,
...wróble, mazurki, makolągwy...,
...zaganiacze...,
...gąsiorki...,
...oknówki i dymówki.
Nasz bocian sporadycznie tylko wstawał z jaj.
Na nadrzecznych łąkach widziałem skowronki...,
...trzciniaki, trzcinniczki, rokitniczki...,
...pliszki siwe i żółte...
...oraz muchołówki szare.
Żwirownie, które w ubiegłym roku były areną moich pojedynków z siewkami i czaplami okazały się być intensywnie eksploatowane. Na jednej z nich perkozek wodził młode...,
...na drugiej kopulowały sieweczki rzeczne...,
...przebywał też jeden łabędź.
W lesie znaleźliśmy dziuplę lęgową dzięcioła dużego z krzyczącymi pisklętami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz