czwartek, 4 lipca 2013

Norwegia 2013

W odróżnieniu od ubiegłego roku po locie do Trondheim udaliśmy się na północ i bliżej wybrzeża. Właściwie nawet na samo wybrzeże, bo w planach mieliśmy morskie łowy. Liczyłem więc na obserwacje morskich ptaków - niestety życie zweryfikowało plany.

Zawiodły niemal wszystkie grupy ptaków (choć pewnie zawiodło moje planowanie) - od kaczek - nielicznych krzyżówek, gągołów, czernic, oharów i tylko jednej obserwacji edredonów...

...- przez siewki - z nielicznymi piskliwcami...,

...kulikami wielkimi...

...i ostrygojadami...

...- a na ptakach typowo morskich kończąc - choć tu poza mewami srebrzystymi, żółtonogimi i siodłatymi...

...udało mi się zaobserwować kolonię mew trójpalczastych...

...i pojedyncze rybitwy popielate.

Spotkałem oba gatunki pospolitych nurów - rdzawoszyjego...

...i czarnoszyjego...

...oraz szlachary...

...i bernikle kanadyjskie.

Liczne okazały się ptaki śpiewające, choć nie udało mi się wypatrzyć żadnej nowości - ot piecuszki, pierwiosnki...,

...białorzytki...,

...pospolite sikory, świergotki łąkowe...

...i liczne drozdy - kosy, kwiczoły...

...i droździki.

1 komentarz: