Zawiodły niemal wszystkie grupy ptaków (choć pewnie zawiodło moje planowanie) - od kaczek - nielicznych krzyżówek, gągołów, czernic, oharów i tylko jednej obserwacji edredonów...
...- przez siewki - z nielicznymi piskliwcami...,
...kulikami wielkimi...
...i ostrygojadami...
...- a na ptakach typowo morskich kończąc - choć tu poza mewami srebrzystymi, żółtonogimi i siodłatymi...
...udało mi się zaobserwować kolonię mew trójpalczastych...
...i pojedyncze rybitwy popielate.
Spotkałem oba gatunki pospolitych nurów - rdzawoszyjego...
...i czarnoszyjego...
...oraz szlachary...
...i bernikle kanadyjskie.
Liczne okazały się ptaki śpiewające, choć nie udało mi się wypatrzyć żadnej nowości - ot piecuszki, pierwiosnki...,
...białorzytki...,
...pospolite sikory, świergotki łąkowe...
...i liczne drozdy - kosy, kwiczoły...
...i droździki.
Nic tylko pozazdrościć wypadu :)
OdpowiedzUsuń