sobota, 10 maja 2014

Mocno zaległy początek wiosny

Wiosna w tym roku była wczesna i choć mówią, że jedna jaskółka wiosny nie czyni...

...to co powiecie na drugą...

...i trzecią?

Jak zwykle liczyłem na ciekawe obserwacje siewek, ale nie udało mi się spotkać żadnych rzadkości, ot bataliony, rycyki, łęczaki, brodźce piskliwe, kwokacze czy czajki.

 
 
 
Na polach dominowały skowronki.

Wcześnie udało mi się spotkać rybitwy białoczelne i rzeczne...,
 
...a także pierwszego na Mazowszu bociana.
W trzcinowiskach rządziły potrzosy...

...i remizy.

W lasach śpiewały pierwiosnki i piecuszki...,

...a na łąkach kiwały się pliszki.

Po raz pierwszy w tym roku udało mi się spotkać bażanta bez obroży.

Dla porównania "obrożny"
Cieszyły mnie też spotkania ze znajomymi pustułkami...
 ...i puszczykiem (obok stwierdziłem dwie inne pary).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz