środa, 24 września 2014

Upalna Finlandia

W początkach lipca udaliśmy się na ojcowsko-synowską wyprawę wędkarską do Finlandii. Niestety zawiodła nas pogoda, która ufundowała nam trzydziestostopniowe upały.
Ryby pochowały się w głębinach jezior lub żerowały w porach, do których siedmiolatek nie jest przywykły. Pozostały nam obserwacje ptaków, niestety w większości zza szyb samochodu, ponieważ przy takiej pogodzie komary i meszki nie dawały chwili spokoju.
Najciekawszymi obserwacjami okazały się wypatrzone z auta leśne kuraki - głuszec i jarząbki.
Nieliczne były drapieżniki - napotkaliśmy jedynie myszołowy włochate...,
...trzmielojady...
...i pustułkę.
Liczniejsze były blaszkodziobe, reprezentowane między innymi przez edredony...

...i bernikle białolice.
Spotkaliśmy również dwa gatunki perkozów: dwuczubego...
...i rdzawoszyjnego.
Z siewek obserwowaliśmy kulika wielkiego z młodym...,
...odwodzącego od gniazda kwokacza...
...i liczne czajki.
Nad morzemi jeziorami dominowały rybitwy: rzeczne...
...i popielate...
...oraz mewy: śmieszki, małe...,

...siwe...,
...srebrzyste...
...i żółtonogie.
Wśród trzcin obserwowaliśmy rokitniczki...,
...w lesie muchołówki szare...
...i kruki...,
...na parkingach pliszki siwe...,
...a na polach żurawie.
Spośród gatunków niewidzianych, acz stwierdzonych najciekawsze było nocne nagranie zaroślówki.
W drodze powrotnej nad doliną Biebrzy obserwowaliśmy orliki krzykliwe...,
...a na żwirowni żołny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz