Przejeżdżając przez warszawskie Odolany przystanąłem przy mewim wysypisku. Na dachu pobliskiego budynku wśród setek śmieszek, mew siwych i srebrzystych przebywało również kilka białogłowych. Jedna z nich nosiła na nodze plastikową obrączkę.
Udało się ją odczytać, dzięki czemu wiem, że mewa została oznakowana w kwietniu 2011 na wiślanej wyspie jako czteroletni samiec.
To moja druga obrączkowana mewa, po obserwowanej w tym samym miejscu mewie siodłatej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz