W czasie przejazdów przez Warszawę rozglądam się wokół siebie, a i zatrzymuję się w ciekawszych miejscach.
Z synkiem wybraliśmy się na zamarznięte jeszcze Lisie Bagno. W lesie krzyczał krogulec i odzywał się dzięcioł czarny...,
...a z Lisiej Wydmy obserwowaliśmy krążące kruki i myszołowa.
W okolicach drogi S-8 na zachodniej granicy Warszawy napotkałem oglądane w zeszłym roku pustułki...,
...a także stado gęsi białoczelnych, czajek...,
...i liczne szpaki.
Nad Jeziorkiem Czerniakowskim spotkałem liczne łyski...,
...duże stado gęsi białoczelnych i czernice.
W parku Szczęśliwickim licznie występują grzywacze.
Na stawach w Ossowie widziałem krążącego krogulca...,
...żerujące cyraneczki...
...i cyranki...
...oraz pierwszą w tym roku pliszkę siwą.
Na Bagnie Jacka udało mi się wywołać nagraniem puszczyka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz