Ptaki wodne i nadwodne mogłem obserwować dzięki dwóm przepływającym w pobliżu rzekom, a także kompleksowi żwirowni oraz śródleśnym torfowiskom.
|
Perkoz rdzawoszyi z bardzo daleka |
Na żwirowniach spotkałem pływające krzyżówki, perkoza rdzawoszyjego i podobne do łysek kokoszki. Nad wodą unosiły się stada jaskółek brzegówek (teraz sobie uświadamiam, że kompletnie je ignorując nie zwróciłem uwagę na obecność norek gniazdowych).
|
Kokoszka |
Na płaskich piaskowo-żwirowych blatach żerowało kilkanaście sieweczek rzecznych.
|
Rzeczna nad wodą stojącą |
Na nadrzecznych łąkach pojawiły się już biało-czarne czajki, a także para żurawi. Jeszcze jednego szarego ptaka spotkałem na jednym ze śródleśnych torfowisk.
|
Torfowiskowy żuraw |
Największą jednak niespodziankę sprawił mi przypadkowo spotkany ptak. Zauważyłem szybującego błotniaka stawowego i szybko zacząłem go fotografować. Nagle w wizjerze aparatu pojawił się drugi ptak, który szybko zniknął. Szybki rzut oka na całokształt krajobrazu upewnił mnie, że ptak odleciał lub opadł na ziemię. Chwilę jeszcze obserwowałem samca błotniaka i pojechałem dalej, będąc jednocześnie przekonany, że ptak który mignął mi w wizjerze był samicą.
|
Błotniak z kulikiem |
Jakie było więc moje zdziwienie, kiedy przeglądając zdjęcia w domu okazało się, że na dwóch klatkach (na jednej na granicy) zarejestrowałem kulika wielkiego. Teraz jestem przekonany, że ten ptak niewiele mniejszy od błotniaka zaatakował go, odpędzając od gniazda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz