sobota, 31 sierpnia 2013

Inne ptaki z końca świata

Bretanię już Rzymianie określali mianem końca świata - finis terra, do dziś taką nazwę (Finistere) nosi najdalszy departament republiki. Spośród innych ptaków dość licznie dopisały wróblaki.
Spośród świergotków łąkowe...
...były liczniejsze od nadmorskich.
Pliszki siwe, wśród których część wykazywała cechy brytyjskiego podgatunku yarelli...
...spotykałem znacznie częściej niż żółte lub górskie.
Często słychać i widać było strzyżyki...,
...i kopciuszki.
Na łąkach spotkałem kląskawki...,
...piecuszki...,
...trznadle...,
...makolągwy...
...i pokrzywnice.
Opisując ptaki morskie pominąłem kormorany czarne i czubate.
Z krukowatych najliczniej występowały nowe dla mnie czarnowrony.
Wśród blaszkodziobych warte wspomnienia są spotkanie z 12 łabędziami czarnymi na mokradłach Duer oraz liczne ohary.
Spośród drapieżników spotkałem jedynie pustułki, kobuza i sokoły wędrowne.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Bretońskie siewki

Siewki w Bretanii okazały się dosyć łaskawe, pozwalając się oglądać w dużej liczbie gatunków i osobników.
W pierwszym tygodniu obserwowałem je głównie na plażach i skałach nadbrzeżnych, dopiero na południowym wybrzeżu poszukiwałem ich na mokradłach, głównie starych salinach.
Sieweczki i biegusy reprezentowne były przez siewki złote, obrożne...,
... biegusy zmienne...,
...rdzawe...
Rdzawy z przodu
...i piaskowce.
Wśród brodźców najliczniejsze były krwawodzioby, łęczaki, kwokacze i śniade.
Kuliki napotkałem jedynie w mniejszym wydaniu.
Na plażach liczne były ostrygojady...
...i kamuszniki...,
...natomiast w salinach rycyki...,
...szczudłaki...
...i szablodzioby.

wtorek, 27 sierpnia 2013

Biała Bretania

Pierwszą część tegorocznego urlopu postanowiliśmy spędzić w Bretanii. Objazd rozpoczęliśmy przy granicy z Normandią, pojechaliśmy na zachód i wróciliśmy po południowej stronie półwyspu aż do ujścia Loary.
Skupiałem się na obserwacjach morskich i przymorskich, stąd liczne gatunki siewek i mew.
Kittiwake
W tym poście skupię się na mewach i ptakach morskich, ale oczywiście będą wyjątki.
Najliczniej występującą mewą okazała się srebrzysta, nieco rzadziej spotykane były śmieszki.
GBB
Mewy siodłate liczebnością przewyższały żółtonogie, zaś trójpalczaste (kolonie lęgowe na Cap Frehel i Cap Sizun) były częstsze od czarnogłowych (trzy obserwacje 1-2 osobników).
Głuptaki (wkrótce napiszę o nich więcej) obserwowałem głównie z dala od brzegów, ale popłynęliśmy też do rezerwatu na Sept Iles. Tam liczyłem na spotkanie z nurzykami, alkami i maskonurami, ale okazało się, że wyleciały już na ocean po odchowaniu młodych.
Dwukrotnie udało mi się spotkać fulmary (seawatching na Cap Frehel i gniazdo na skałach Cap Sizun).
Jako, że nie udało mi się spotkać czarnych morskich ptaków (poza kormoranami czubatymi) i opisuję tu tylko białe to wspomnę o czaplach nadobnych, obserwowanych niemal wszędzie w niewielkich ilościach, natomiast na salinach Duer w zatoce Morbihan w liczbie kilkudziesięciu sztuk.
W tym samym miejscu spotkałem też pojedynczą obrączkowaną warzechę :)

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

L.p. 250

Podczas tegorocznego urlopu udało mi się wyhaczyć 250-ty gatunek. Okazał się nim fulmar zaobserwowany na przylądku Cap Sizun w Bretanii.
Na skałach wypatrzyłem gniazdo z młodym i dwójką dorosłych ptaków.